Głosowanie w sprawie strajku zakończone, autorzy zrzeszeni w Writers Guild of America i Writers Guild of America East poparli olbrzymią większością (90,3 proc. głosów za) strajk w sytuacji, gdyby negocjatorzy nie osiągnęli porozumienia z producentami i nadawcami.
Relacjonuję tę sprawę nie tylko dlatego, że jest barwną ciekawostką z amerykańskiego życia. Postawa autorów pokazuje, że dokładnie przeczytali oni główne dzieło Adama Smitha, „Badania nad naturą i przyczynami bogactwa narodów”. Smith, ojciec teorii wolnego rynku wyraźnie wyjaśnia tam, że jeśli chodzi o regulacje relacji pracownik – pracodawca rynek nie działa, bo pracodawca dysponuje większą siłą (realizm, jakiego często brakuje współczesnym ideologom).
Jeśli ktoś jednak na tej podstawie mniema, że pracodawcy rzadko kiedy się zmawiają, to nie zna ani świata, ani tej sprawy. Pracodawcy są zawsze i wszędzie w pewnego rodzaju milczącem, lecz stałem i nieodmiennem porozumieniu do niepodnoszenia płac roboczych powyżej istniejącej stopy. (Adam Smith)
Odpowiedzią świata pracy na tę nierównowagę był wynalazek związków zawodowych. Jak widać instytucja związków, jako zorganizowanej przeciwwagi dla kapitału dobrze sprawdza się również w poprzemysłowej gospodarce wiedzy. Bo może zmienia się natura gospodarki, ale nie samego kapitału, który oczywiście nie ma interesu dzielić się wartością dodatkową, jeśli nie zostanie do tego zmuszony.
W efekcie okazuje się, że jak dokumentuje Barbara Ehrenreich w książce „Bait and Switch”, jedną z najbardziej wykorzystywanych grup pracowniczych (cierpiących m.in. na największe fluktuacje zarobków) są pracownicy „white collar”. Przekonani, że ich kwalifikacje wystarczą jako zabezpieczenie w negocjacjach z pracodawcami dziś szukają nowych pomysłów na zwiększenie swojej „bargaining power”. Jednym z takich pomysłów jest założona przez Ehrenreich organizacja United Professionals.
22 października o godz. 14:20 28754
Cieszę się z decyzji pisarzy. Zagłosowali słusznie i oby spełnili swe groźby w razie potrzeby.