Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Antymatrix - Blog Edwina Bendyka Antymatrix - Blog Edwina Bendyka Antymatrix - Blog Edwina Bendyka

18.08.2009
wtorek

Castells, Himanen: „Społeczeństwo informacyjne i państwo dobrobytu”

18 sierpnia 2009, wtorek,

Polski Internet skończył 18 lat, jeśli uznać za datę narodzin pierwszą międzynarodową transmisje w protokole IP. Dla mnie jako nowe polskie medium narodził się jednak dwa lata wcześniej, 2 sierpnia 1989 r., kiedy Ksawery Stojda opublikował pierwszy numer elektronicznego biuletynu „Donosy”. Powinność kronikarską wypełniłem przygotowując artykulik na ten temat dla serwisu „Kongresu kultury”, nie będę się powtarzał.

Cieszy mnie natomiast, że Krytyka Polityczna wydała świetną książkę Manuela Castellsa i Pekki Himanena „Społeczeństwo informacyjne i państwo dobrobytu”. To dogłębna analiza fenomenu Finlandii, wyjaśniająca w jaki sposób kraj quasi-socjalistyczny ma jedną z najbardziej innowacyjnych gospodarek świata, jest liderem w rozwoju zaawansowanych technologii, ma najlepszy na świecie system edukacyjny, etc.

Ze studiów Castellsa i Himanena widać, że nie musi istnieć sprzeczność między wysokimi podatkami, z których finansowane są zaawansowane usługi publiczne, a dynamizmem rozwoju. Przeciwnie, aktywne również gospodarczo państwo może być wręcz warunkiem rozwoju, jeśli umiejętnie bierze na siebie deficyty występujące na lokalnym rynku, jak brak funduszy ryzyka czy też kultury przedsiębiorczości. Finom udało się, choć jak piszą Castells i Himanen, sukces ten nie jest ani łatwy do naśladowania, ani też do utrzymania. Warunkiem koniecznym jego trwania jest utrzymanie racjonalności ekonomicznej, która mówi że koszty utrzymania państwa dobrobytu muszą rosnąć w mniejszym tempie, niż wzrost produktywności gospodarki. Jedynym sposobem na utrzymanie dodatniego bilansu jest innowacyjność.

Tekst Castellsa i Himanena poprzedza mój wstęp, w którym staram się naszkicować szerszy kontekst współczesnej refleksji nad społeczeństwem sieciowym.

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 2

Dodaj komentarz »
  1. Niezbyt podoba mi się postrzeganie innowacyjności w charakterze „dobra produkcyjnego” z docelową wydajnością 200 „innowacyjności” na godzinę. Sprowadzenie ludzkiego geniuszu do roli słupka na skali nie ułatwi konkurowania w globalnej gospodarce. Na w/w „innowacyjność” kraje maja wpływ jedynie pośredni i wcale nie tak oczywisty jak mogło by się zdawać. To ze Fińska Nokia osiągnęła sukces a niemiecki Siemens przy wcale nie tak różnych warunkach brzegowych dalej jest dla mnie tajemnicą.

  2. Książka zmieniła moje poglądy na temat zarządzania przedsiębiorstwami i rządzenia krajem. Rząd nie musi być przedsiębiorstwem dającym zysk rządzącym, a zespół kompetentnych specjalistów podejmujący decyzje może sprawnie rządzić bez totalitarnego prezesa, a biedni nie muszą być wykluczani (jak w Ameryce i Polsce). Widać, że rząd wspomagał Nokię, co u nas w Polsce nie jest dopuszczalne, wprost przeciwnie rząd rozwala polskie przedsiębiorstwa. To właściwie załatwia wszystko.

Dodaj komentarz

Pola oznaczone gwiazdką * są wymagane.

*

 
css.php