Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Antymatrix - Blog Edwina Bendyka Antymatrix - Blog Edwina Bendyka Antymatrix - Blog Edwina Bendyka

8.12.2009
wtorek

Gorąco w Kopenhadze

8 grudnia 2009, wtorek,

W Kopenhadze, gdzie trwa szczyt klimatyczny ONZ (COP-15) zaczyna robić się gorąco. Najpierw, na początek Arabia Saudyjska wykorzystała „climategate” (czyli publikację dokumentacji z serwerów Climate Research Unit Uniwersytetu Wschodniej Anglii) jako dowód, że problem zmian klimatycznych jest sfabrykowany, a opublikowana przez hakerów dokumentacja wymaga zbadania przez międzynarodową komisję. Cieszę się, że „Nature” skomentował kwestię „climategate” podobnie jak ja w „Polityce”: owszem skandal, jakich w nauce nie brakuje, robienie jednak z niego dowodu na globalny spisek to paranoja.

We wtorek jednak miało miejsce ciekawsze wydarzenie – wyciekł dokument pokazujący, że rząd Danii prowadził zakulisowe negocjacje, których celem było przejęcie inicjatywy w stanowieniu nowego ładu klimatycznego przez najbogatsze kraje świata. Sprawę nagłośnił „The Guardian”, który ocenia, że szkic porozumienia politycznego, jakim duńscy negocjatorzy chcieliby zakończyć szczyt w Kopenhadze rozmontowuje system negocjacji ONZ-owskich, w których wszystkie strony traktowane są równo. Trudno się dziwić, że przedstawiciele krajów rozwijających wpadli w furię. A to dopiero drugi dzień negocjacji.

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 16

Dodaj komentarz »
  1. z drugiej strony, przy dowodach na manipulację danymi służącymi do udowodnienia hipotezy o ociepleniu i wpływie człowieka na ten proces, upieranie się przy tej hipotezie zakrawa na paranoję. Tym bardziej, że jak widać niektórzy postanowili zbić na tym niezły interes.

    Czyżby dysonans poznawczy?

    W tej sytuacji nietrudno zgadnąć, że cała ta ociepleniowa histeria nie jest niczym innym niż kampanią marketingową służącą rozwinięciu nowych branż biznesu, szczególnie w krajach dysponujących high-tech, w sytuacji gdy kraje te zaczęły (lub miały zacząć w niedługiej perspektywie) przegrywać konkurencję gospodarczą z Chinami, Indiami, Brazylią – w tradycyjnych branżach. To żaden spisek, a przemyślany biznes-plan. W sumie trudno się im dziwić. Co oburza to ich wyobrażenia, że są najmądrzejsi w całej wsi, nikt się nie połapie w co grają bo cała reszta świata to idioci bez wyobraźni.
    Choć w sumie – to podstawa handlu. Ktoś zawsze musi stracić. Pytanie tylko – jaką rolę mamy w tym pełnić my, Polacy.

  2. ten jest moj ulubiony:
    From: Phil Jones
    To: ray bradley ,mann@xxxxx.xxx, mhughes@xxxx.xxx
    Subject: Diagram for WMO Statement
    Date: Tue, 16 Nov 1999 13:31:15 +0000
    Cc: k.briffa@xxx.xx.xx,t.osborn@xxxx.xxx

    Dear Ray, Mike and Malcolm,
    Once Tim?s got a diagram here we?ll send that either later today or first thing tomorrow. I?ve just completed Mike?s Nature trick of adding in the real temps to each series for the last 20 years (ie from 1981 onwards) amd from 1961 for Keith?s to hide the decline. Mike?s series got the annual land and marine values while the other two got April-Sept for NH nd N of 20N. The latter two are real for 1999, while the estimate for 1999
    for NH combined is +0.44C wrt 61-90. The Global estimate for 1999 with
    data through Oct is +0.35C cf. 0.57 for 1998.

    Thanks for the comments, Ray.

    Cheers
    Phil

    Prof. Phil Jones
    Climatic Research Unit Telephone +44 (0) xxxxx
    School of Environmental Sciences Fax +44 (0) xxxx
    University of East Anglia
    Norwich Email p.jones@xxxx.xxx

    NR4 7TJ
    UK

    to tez lubie 😀

    The fact is that we can?t account for the lack of warming at the moment and it is a travesty that we can?t. – to dr Trenberth – doktorze przeciez sie ociepla

    http://bit.ly/6sCMny – to jest mirror 62 mega – poczytajta, a zobaczyta

    PDF

    http://www.docstoc.com/docs/17244592/Alleged-Climate-Research-Unit-(CRU)-HackedLeaked-Emails

    Kolesie PICHCA WYNIKI BADAN -kropka. – to nie nauka to piekarnia.

  3. Problem w tym, że Duńczycy zaprzeczają, iż jakikolwiek projekt przygotowali. „Nikt nie mógł go widzieć, bo on nie istnieje – zapewniła we wtorek duńska minister ds. klimatu Connie Hedegaard.”

    Zresztą jak mieliby to zrobić i po co, skoro są małym krajem, mogącym w pojedynkę tyle, co my, czyli nic? Na dodatek dokument wyciekł ponoć kilka tygodni temu (jak pisze TVN24) dni temu, a dociekł dzisiaj. Długo ciekł.

    Państwa afrykańskie miałyby prawo się wściekać na takie dictum, tylko że to dictum jest póki co publikacją medialną. Ewidentnie ktoś, komu zależy na fiasku konferencji robi dym – metoda jakby znana.

    Natomiast Arbia Saudyjska (poza wszystkim będąca protektoratem amerykańskim) w roli postępowego autorytetu oraz obrończy prawdy to naprawdę niezłe kuriozum. Zwykła farsa.

  4. Reklama
    Polityka_blog_komentarze_rec_mobile
    Polityka_blog_komentarze_rec_desktop
  5. @Michał: Duńczycy zaprzeczają, że tekst jest ich oficjalnym stanowiskiem. To, że tekst jest faktem wynika z oświadczenia Yvo de Boera:

    This was an informal paper ahead of the conference given to a number of people for the purposes of consultations. The only formal texts in the UN process are the ones tabled by the Chairs of this Copenhagen conference at the behest of the Parties.

    Jak mawiał Bismarck, lepiej nie wiedzieć jak się robi kiełbasy i ustawy. Wiadomo, że podczas negocjacji stosuje się różne chwyty. Dania akurat prowadzi bardzo aktywną dyplomację już od dawna, na długo jeszcze przed szczytem w Poznaniu (sam miałem okazję w marcu ub.r. spotykać się z grupą polskich dziennikarzy Connie Hedegaard, o czym pisałem w tym blogu). Akurat Dania ma duży interes w przebiegu negocjacji, bo duża część jej gospodarki żyje ze sprzedaży „zielonych technologii”.

  6. Sz.P redaktorze jeden z obecnych „swietych” z IPCC jeszcze nie dawno twierdzil ze bedzie oziebienie. Potem mu sie odminilo na ocieplenie. O tym ze to towarzystwo przez lata nie bralo pod uwage wplywow oceanow klimat (3/4 powierzchni Ziemi) to tez pan nie wspomina.
    Co do podniesienia sie poziomu oceanow po roztopieniu sie lodow to w chyba w klasie czwartej podstawowki robilismy doswadzczenie. W szklance z woda i lodem zaznaczylismy poziom wody. No ale to byla komusza szkola wiec wtedy byly inne prawa fizyki, bo poziom wody po stopieniu zostal ten sam. O oszustwach Al Gore tez pan sie nie wspomnial.

    Problemem jest ze nie macie pojecia jak klimat dziala a chcecie go naprawiac.
    Niczym sie nie roznicie od magikow koscielnych ktorzy sprzeczali sie ile jest szczebli w drabinie do nieba.

    Polecam Goerge Carlin „Ochronmy Ziemie”
    http://www.youtube.com/watch?v=eScDfYzMEEw

  7. Panie Redaktorze,

    Powołałem się na panią minister, gdyż jest Dunką i reprezentuje duński rząd. Z tego co doczytałem, to p. Yvo de Boer jest Holendrem z austriackimi korzeniami, reprezentuje ONZ, jest stronnikiem USA i siłą rzeczy nie należy do entuzjastów walki globalnym ociepleniem.

    O promowanie zielonych technologii nie miałbym do Duńczyków pretensji ? są dziś światu niezmiernie potrzebne, abstrahując nawet zupełnie od globalnego ocieplenia. Efektywne wykorzystanie mocy trzech żywiołów WWS może szybko zaspokoić całe potrzeby ludzkości na energię. W połączeniu z ogniwami wodorowymi dla samochodów moglibyśmy mieć lepszy, bardzie przyjazny i piękniejszy świat.

    Spalanie martwych i zbutwiałych roślin w XXIw. to nie tylko niezły obciach dla współczesnej ludzkości, ale i ogromna dewastacja środowiska naturalnego, a toczenie wojen o paliwa kopalne to już zwykłe, prostackie barbarzyństwo.

    Nie twierdzę, że nie ma grup i to potężnych, które wykoncypowały sobie, że zarobią na globalnym ociepleniu miliardy dolarów. Niestety są i wygląda na to, że mają niecne plany. Znowu najgroźniejsi będą chciwi bankierzy, którzy już opracowali derywaty CO2… Myślę, że handel CO2 zupełnie nie powinien mieć miejsca.

    Można o tym dyskutować, jak o wszystkim, jednak w świetle dostępnych faktów oraz opinii większości naukowców globalne ocieplenie ma miejsce w obecnym tempie z winy człowieka, dlatego ważne są działania, zanim będzie za późno i zmuszeni zostaniemy li tylko do obserwowania konsekwencji, gdyż już nic nie będziemy mogli zrobić…

    A Bismarck mówi prawdę, ale nie ma racji – jednak lepiej wiedzieć i jedno, i drugie 😉

  8. Michał pisze:
    2009-12-09 o godz. 12:55

    „Ewidentnie ktoś, komu zależy na fiasku konferencji robi dym – metoda jakby znana.”

    Owszem, znana. Ostatnio użyli jej zwolennicy hipotezy o ociepleniu 😛
    Toczy się gra, a najbardziej wkurzające jest to, że naprawdę nie wiadomo, co dla nas, zwykłych ludzi (i naszych dzieci) jest korzystne, a co nie.
    Przydał by się jakiś przełom teraz, deus ex machina, źródło czystej, taniej energii. Ale to jak trafienie w lotto 😉

  9. chodzi o to, o czym pisze się na „blogu szalonych naukowców” Polityki:
    http://naukowy.blog.polityka.pl/?p=452#more-452

    „(..)zaczynam obawiać się, że to i inne tu wspomniane zjawiska muszą kiedyś i jakoś prowadzić do erozji społecznego zaufania do naukowców oraz tego, co mówią i piszą. Bo to, co widać, to częste popadanie naukowców w swoisty konflikt interesów, gdy są materialnie, emocjonalnie bądź ideowo zainteresowani tym, jakiej udzielają odpowiedzi na zadane pytania. Jak tak dalej pójdzie, to w końcu ludzie uznają ich (czyli nas) za specyficzny gatunek lobbystów i będą stosownie do tego traktować.”

    I tak to właśnie wygląda, jeśli chodzi o sprawę Climatgate.

  10. Wydaje się, że ograniczanie problemu ekologii głównie do efektów cieplarnianych i emisji dwutlenku węgla jest próbą ukrycia rzeczywistych zagrożeń jakie wynikają z technik manipulowania klimatem do celów militarnych. Mimo podpisania wielu międzynarodowych konwencji /UNFCCC z 1992/ i wielu konferencjom i dyskusjom naukowych nie udaje sie likwidować ani ograniczać prac nad militarnym wykorzystaniem środowiska do celów wojennych niszczenia przeciwników. Przoduje w tym dziele jak zwykle USA, które od 1992 roku eksploatuje system HAARP /High-Frequency Active Auroral Research Program/ funkcjonujący jako część US Strategic Defense Initiative. System HAARP zdolny jest do modyfikowania i wywoływania zakłóceń jonosfery w celu unieszkodliwienia systemów komunikacyjnych i radarowych przeciwnika. System ten zdolny jest także do wywoływania zakłóceń radiowych w skali kontynentów lub państw, unieszkodliwiania transmisji satelitarnych, torów lotów rakiet, wywoływanie zakłóceń linii przesyłowych elektryczności, zakłóceń pracy rurociągów ropy i gazu, a co najgorsze oddziaływać szkodliwe na zdrowie ludności w tym zdrowie psychiczne. Czy coś więcej potrzeba? Na razie te ponure informacje są skrzętnie ukrywane a sumienia narodów czyli dziennikarze skrzętnie to przemilczają. Może POLITYKA zacznie. Więcej szczegółów w linku.
    http://www.globalresearch.ca/index.php?context=va&aid=16413

  11. @ Pickard

    Szczerze mówiąc nie spotkałem jeszcze zwolenników ocieplenia 😉 A co dla nas oraz przyszłych pokoleń jest korzystne wiadomo doskonale – przecież nie lasy wycięte w pień, zakwaszone oceany, wysuszone gleby i rzeki, migrujący masowo za chlebem i w poszukiwaniu bezpiecznego schronienia ludzie, ekspresowo topniejące lodowce, powodujące powodzie oraz blokadę Golfsztromu, czy widok zwierząt jedynie w zoo, już nie wspominając nawet o wojnach o ropę.

    Teraz jest ostatni dzwonek, ale do podjęcia efektywnego działania potrzeba wyższego poziomu kultury, innej niż nasza żałosna cywilizacji (albo innych przywódców). Wypasione na ludzkiej krzywdzie, pazerne chamstwo z cygarami w pyskach nic tu nie zdziała, gdyż głupota oraz przemożna chęć zysku przysłaniają im fakt, że swych upragnionych fur pieniędzy nigdy nie skonsumują i nawet nie dlatego, że jak mawiał Warren Buffet ?nie da się zjeść dwóch obiadów?, a dlatego, że nie będą mieli okazji ? no chyba, że pobudują sobie ?galerie handlowe? w kosmosie, gdzie będzie ich woził na zakupy Richard Branson, a w międzyczasie opanują sztukę surfingu na tsunami, choć nawet jak te ?galerie? pobudują, to i tak kasy nie wydadzą, bo pieprzną w nie meteoryty i po ptakach.

    Nie trzeba trafiać w lotto, źródła i metody pozyskiwania taniej energii są doskonale znane, problemem jest tępota oraz chciwość prywatnych koterii, pasożytów i szkodników blokujących postęp, dla których nie istnieje pojęcie dobra wspólnego, a jedynie bóstwo, któremu oddają z namaszczeniem cześć w amoku ? pieniądz.

  12. Specnaz…

    Pierwszy mail dotyczy tzw. problemu dywergencji. W dużym uproszczeniu chodzi o to, że próbki z drzew z powodu zanieczyszczenia środowiska dają BZDURNE wyniki. Te bzdurne wyniki wykazują SPADEK temperatury, choć oczywiście notowany był wzrost. W związku z tym SZTUCZKA MIKE’A polega NA UKRYCIU BZDURNYCH danych od 1960 roku TAK ŻEBY NIE POWSTAŁ BZDURNY WYKRES z BZDURNYMI DANYMI. Całość proces UKRYWANIA SPADKU w BZDURNYCH DANYCH jest opisany w tych samych pracach naukowych, a procedura Mike’s Nature Trick ma własny artykuł w Science.

    Drugi email – jakbyś doczytał całość, a nie wyrwanej z kontekstu fragmentu – odnosi się do ARTYKUŁU NAUKOWEGO, który Trenberth właśnie napisał i w którym opisuje „The fact is that we can’t account for the lack of warming at the moment and it is a travesty that we can’t.” Inni naukowcy śmiali się z nim nie zgadzać – co można wyczytać z wymiany zdań. I uważali, że THEY CAN.

    pzdr

  13. Ja tylko w sprawie nauki.
    O klimacie mozna sobie poczytac np. tutaj:
    http://ams.allenpress.com/perlserv/?request=get-abstract&doi=10.1175%2FBAMS-90-8-StateoftheClimate
    Moze jak ktos bedzie chcial zapoznac sie z tego typu materialem bedzie mniej wrazliwy na rozne „urban legends” ktore przewijaja sie przez wypowiedzi prasowe, brzmia w ustach (niektorych) publicystow i.t.d.

  14. Michał pisze:
    2009-12-10 o godz. 18:43

    @ Pickard

    „Szczerze mówiąc nie spotkałem jeszcze zwolenników ocieplenia”

    Ale zwolenników HIPOTEZY Pan spotkał:-P ?
    Mleko się rozlało, teraz już nikt rozsadny nie uwierzy eko-histerykom

  15. @ Pickard

    Nie spotkałem. Hipotezy mnie nie interesują, dla mnie ważne są fakty :-B

  16. Adam 2222: mistrzu : lądolód na Antarktydzie nie pływa tylko leży NAD powierzchnią ziemi. robiliśta doświadczenie co się stanie jak się do szklanki z woda i zaznaczona kreseczką wrzuci trochę lodu?

  17. „Co do podniesienia sie poziomu oceanow po roztopieniu sie lodow to w chyba w klasie czwartej podstawowki robilismy doswadzczenie. W szklance z woda i lodem zaznaczylismy poziom wody.”

    Tylko że badaliście kostkę lodu już znajdującą się w szklance. A tutaj jest mowa o kilku kilometrowej warstwie lodu pokrywającej spory kontynent, Antarktydę. W momencie kiedy ta ilość wody znajdzie się w oceanie to niezależnie czy będzie to roztopiona woda czy lodowiec, poziom się podniesie, prawda?

Dodaj komentarz

Pola oznaczone gwiazdką * są wymagane.

*

 
css.php