Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Antymatrix - Blog Edwina Bendyka Antymatrix - Blog Edwina Bendyka Antymatrix - Blog Edwina Bendyka

25.10.2011
wtorek

Lublin, Kongres Kultury Partnerstwa Wschodniego

25 października 2011, wtorek,

Partnerstwo Wschodnie jest jak trup, politycy go szminkują ale życia w nim nie ma, stwierdziła Iryna Magdysz z Ukrainy w Lublinie podczas otwarcia Kongresu Kultury Partnerstwa Wschodniego (odbywał się w piątek- niedzielę). Krzysztof Czyżewski, szef krasnogrudzkiego „Pogranicza” i dyrektor programowy lubelskich starań o Europejską Stolicę Kultury postanowił udowodnić, że można tchnąć życie w najbardziej nawet beznadziejne sprawy. Kosztem zaledwie 200 tys. złotych zorganizował imprezę, która ściągnęła 250 przedstawicieli kultury z Ukrainy, Białorusi, Gruzji, Azerbejdżanu, Armenii, Mołdawii. W przeciwieństwie do polityków i urzędników, którzy zaszczycili ceremonię otwarcia lecz na ogół nie mieli nic ciekawego do powiedzenia, ludzie kultury mieli wiele wspólnych tematów. Jak powiedziała mi jedna z uczestniczek, zdziwiło ją, że kultura może stać się platformą do dyskusji o kluczowych sprawach, jak rozwój, edukacji, współpraca.

W Lublinie czuło się podobną atmosferę, jak choćby podczas Bydgoskiego Kongresu Kultury, zresztą technika pracy była podobna. Zamiast wielu talk-shows z intelektualnymi celebrytami, kogniwojażerami (kogniwojażer zgodnie z definicją jaką zaproponowałem na facebooku to wędrowny handlarz ideami) podróżującymi za grantowe pieniądze z kongresu na kongres by powielać banały tu uczestnicy siadali razem i pracowali w formule warsztatowej, szukając pomysłów dla wspólnych problemów. W efekcie powstała lista postulatów i rekomendacji, które zostaną opublikowane po opracowaniu redakcyjnym. Polecam relację z Kongresu autorstwa Romana Pawłowskiego i jego wywiad z Krzysztofem Czyżewskim.

Lublin choć przegrał w walce o stolicę kulturę pokazał, że nie potrzebuje tego tytułu, by pełnić funkcję „miasta głównego”. Trudno o lepsze miejsce na wspólną, wielokulturową dyskusję, nie o przeszłości, lecz przyszłości, bez sentymentu lecz bardzo praktyczną. Co ważne, włądze miasta i regionu zdają się dobrze rozumieć, że kultura stała się rozwojową szansą, a nie kosztownym balastem.

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 1

Dodaj komentarz »
  1. >>Krzysztof Czyżewski, szef krasnogrudzkiego ?Pogranicza?<<

    Cha cha, przeczytałam "krasnoludzkiego" i musze sie tym teraz podzielić :DD

Dodaj komentarz

Pola oznaczone gwiazdką * są wymagane.

*

 
css.php