Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Antymatrix - Blog Edwina Bendyka Antymatrix - Blog Edwina Bendyka Antymatrix - Blog Edwina Bendyka

29.01.2012
niedziela

Przemysł strachu i obciachu

29 stycznia 2012, niedziela,

Uwielbiam teksty Agnieszki Kołakowskiej w „Rzeczpospolitej”. Z energią i pasją tropi wszelkie możliwe źródła współczesnego totalitaryzmu, ostrzem wyrobionego pióra wyrzyna wrogów wolności. Najgorszymi dziś są ekolodzy wszelkiej maści korumpujący świat w imię swych wydumanych pomysłów nieudolnie tylko skrywających ideologiczny cel. Weźmy takie globalne ocieplenie i wynikające z nich wszelkie zielone polityki. W najnowszej „Rzeczpospolitej” w tekście „Przemysł strachu” Kołakowska wylicza , co się wyprawia w imię walki z globalnym ociepleniem. Ot Al  Gore, autor „Niewygodnej prawdy” w istocie jest zielonym kapitalistą w firmie inwestycyjnej, która już ulokowała ponad miliard dolarów w zielonych inwestycjach. Zielony biznes korumpuje polityków i naukowców.

Oto próba tytanowej siły argumentacji Agnieszki Kołakowskiej:

Obserwujemy powiązania mediów (ostatnio nawet z BBC) z zielonym biznesem. Polityków, którzy zabiegają o głosy zielonych. Lobbystów, polityków, biurokratów z Unii Europejskiej, UNESCO, organizacji ekologicznych i pozarządowych, którzy chętnie jeżdżą – za pieniądze podatników – na konferencje w luksusowych hotelach w ciepłych krajach, gdzie można przy okazji potępiać Żydów, Izrael, kapitalizm, amerykański imperializm, etc., zabijając dwie tłuste przepiórki jednym strzałem. (Nie zdziwiłoby mnie, gdyby pojawiły się tam głosy, że globalne ocieplenie jest wynikiem spisku żydowskich finansistów na Wall Street. A może już pojawiły się takie głosy?).

Przyznam szczerze, takiego epickiego rozmachu jeszcze nie widziałem – w jednym, długim nieco zdaniu zdemaskować cała strukturę zielono-antyżydowsko-antyizraelsko-totalitarnego spisku (w tę figurę da się nawet wpisać Watykan ze swoją doktryną ekologiczną – pasuje jak ulał. Chytrzy papiści przez ekologię dają wyraz swemu głęboko ukrytemu antysemityzmowi). Problem zaczyna się, gdy popatrzeć na liczby. Oczywiście, to prawda że zieloni lobbują. W USA w 2009 r. wydali 22,4mln dolarów na lobbing polityczny w Waszyngtonie (to był okres prac nad ustawami antyemisyjnymi). Spora kasa. W tym samym czasie antytotalitarne lobby naftowe wydało 175 mld USD, jeden tylko ExxonMobil 27,4 mln.

Warto zajrzeć do ostatniego Energy Outlook Międzynarodowej Agencji Energii, żeby zobaczyć, że  subwencje do paliw kopalnych sięgają na świecie 400 mld dolarów wielokrotnie przekraczają subwencje dla zielonej energii. W USA w 2006 r. federalne subwencje do paliw kopalnych (bez węgla) osiągnęły 39 mld dolarów. Subwencje dla całego systemu naftowego przekraczają 100 mld dolarów. Warto jeszcze do tego doliczyć utrzymywane z pieniędzy publicznych wycieczki do ciepłych krajów pracowników US Army. Pół miliarda, jakie rząd Obamy zmarnował na nietrafioną inwestycję w Solyndrę, producenta paneli słonecznych, co wyciąga Agnieszka Kołakowska, to mały pikuś. Nie burzy to jednak jej prostego schematu: co zielone, to totalitarne. Kołakowska tak się zapędza, że nawet nie dostrzega sprzeczności w swych argumentach: skoro Gore inwestuje kasę w zielone technologie nie przez rząd, tylko przez prywatny fundusz inwestycyjny, to znaczy chyba że jest zwolennikiem, rynku, a nie jego wrogiem?

Kuriozalność argumentów publicystki „Rzeczpospolitej” jest tak zdumiewająca, że zaczynam podejrzewać jakiś chytry spisek Greenpeace. Najlepszy sposobem wzmacniania własnego komunikatu jest kompromitacja argumentów oponenta. A nie ma lepszej kompromitacji, niż autokompromitacja.

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 9

Dodaj komentarz »
  1. Witold Gadomski też popisał się betonowym rozumieniem innego (teraz na czasie) problemu w innym dzienniku. Agnieszka Kołakowska i Witold Gadomski powinni mieć ten sam tag 😉

  2. Przez jakiś czas zajmowałem się problemem globalnego ocieplenia. Wniosek w zasadzie jest jeden. To olbrzymia manipulacja. Przede wszystkim chodzi o paradoksalność danych – zarówno tych finansowych, jak i związanych z samym tematem. Nie chodzi mi tu o fakt czy globalne ocieplenie jest, czy go nie ma. Na chwilę obecną jest i ten fakt jest niezaprzeczalny. Manipulacją jest wszystko inne. Cały dyskurs jaki toczy się wokoło tego tematu, zarówno po jednej jak i drugiej stronie, w ostatecznej argumentacji dochodzi do punktów sprzecznych, nieweryfikowalnych na obecnym poziomie wiedzy. W zależności od mikro czy makro skali czasu, sytuacja wygląda na tyle nie jasno, że otwiera to szerokie pole do interpretacji. I właśnie owo szerokie pole stanowi sedno manipulacji. Tu rozgrywają się największe dyskusje, za którymi idą, za równo z jednej, jak i z drugiej strony olbrzymie pieniądze. Potężne sumy wymagają uzasadnienia, pewnej idei, dla której zostają wydane. Zatrudnieni po obu stronach naukowcy i eksperci poruszający się w owej przestrzeni stawiając kategoryczne opinie, które następnie są podważane przez stronę przeciwną. Ze względu na olbrzymie sumy pieniędzy temat budzi emocje, i przez to, każdy ma jakąś swoją opinię na ten temat. Co ciekawe, a wręcz śmiesznie niezrozumiałe wytworzył się dziwny podział. Siły prawicowo konserwatywne dowodzą, że globalnego ocieplenia nie ma, a siły lewicowe, że jest. Dowodzi to w pewnym stopniu upolitycznienia tematu i całkowitego oderwania go od nauki.

  3. „Warto zajrzeć do ostatniego Energy Outlook Międzynarodowej Agencji Energii, żeby zobaczyć, że subwencje do paliw kopalnych sięgają na świecie 400 mld dolarów wielokrotnie przekraczają subwencje dla zielonej energii”

    Nie kwestionujac tego, co Pan napisal pragen jedynie zwroci uwage na jedno. Samo podanie wielkosci subwencji na jedno czy drugie zrodlo energii niewiele mowi. Warto owe kwoty przeliczyc na jednostke wyprodukowanej energii. Wtedy obraz jest odrobine inny – calkiem dobry dla energetyki konwencjonalnej.
    Teorie spiskowe „Rzeczypospolitej” sa zupelnie innym zgadnieniem.

    Pozdrawiam

  4. Reklama
    Polityka_blog_komentarze_rec_mobile
    Polityka_blog_komentarze_rec_desktop
  5. @vandermerwe: Outlook podaje tylko subwencje bezpośrednie, warto doliczyć, co podaje w kontekście USA inne też kwoty, z utrzymaniem potencjału militarnego potrzebnego dla zapewnienia dostaw.
    W istocie jednak chodzi mi nie tyle o liczby bezwzględne, tylko o to, żeby nie proponować manichejskiej wizji świata: zielona energetyka rozwija się poza rynkiem, a klasyczna to rynek. Rynek jest zaburzony w obu przypadkach, a przyczyną tego zaburzenia są decyzje polityczne.

  6. @ Gospodarz

    W sumie z Panem sie zgadzam. Artykuly w stylu tego z „Rz” nikomu niczego nie wyjasniaja a jedynie sieja zamet. Dodalem swoje dwa grosze, gdyz, wbrew pozorom, nic nie jest tak zupelnie proste czy oczywiste.

    Pozdrawiam

  7. @Krzysztof Pędziszewski
    Sądząc po wnioskach Pana radzę wrócić do zgłębiania problemu i zamiast opierać się na doniesieniach prasowych gdzie kwiatki typu tego co pisze p. Kołakowska są powszechne, zacząć od kliku podręczników, np:
    http://geosci.uchicago.edu/~rtp1/PrinciplesPlanetaryClimate/index.html
    albo:
    http://press.princeton.edu/catalogs/series/ppic.html
    żeby podać kilka stosunkowo nowych pozycji. Starsze można łatwo na stronach amazon, wystarczy tylko patrzeć na wydawców – rozsądne wydawnictwa naukowe żeby odsiać ziarno od plew. Inna opcja, darmowa – MIT w otwartych kursach:
    http://ocw.mit.edu/courses/earth-atmospheric-and-planetary-sciences/
    i strony instytucji naukowych (np. wyszukiwanie zaawansowane w google z dobrze postawionym pytaniem i ograniczeniami, żeby nie odsyłały do najczęściej powtarzanych mitów) .
    Ukłony

  8. ryzyk-fizyk
    Problem mam zgłębiony na wystarczającym poziomie
    Problem zmian klimatu znam przede wszystkim od strony historii roślinności.
    Tylko megalomania człowieka może powodować myślenie, że nasze działanie ma wpływ na globalne zmiany klimatu.
    Klimat owszem zmienia się,zmieniał się i będzie się zmieniał niezależnie od człowieka. Wystarczy spojrzeć na wykresy zmian temperatur uzyskane dzięki badaniom rdzeni lodowych. Olbrzymie sumy pieniędzy jakie wiążą się z walką z globalnym ociepleniem to cała istota problemu. Tak na prawdę tylko to się liczy. Moje stanowisko jest całkowicie zgodne z Komitetem Nauk Geologicznych PAN.

  9. I tym samym weszliśmy w jałową dyskusję docierając do poziomu, gdzie obydwie strony są w stanie przytoczyć wiarygodne argumenty.
    Temat rozwija się w nowym wątku.
    pozdrawiam

Dodaj komentarz

Pola oznaczone gwiazdką * są wymagane.

*

 
css.php