Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Antymatrix - Blog Edwina Bendyka Antymatrix - Blog Edwina Bendyka Antymatrix - Blog Edwina Bendyka

15.02.2012
środa

Warto przeczytać. Ekologiczny „Znak”

15 lutego 2012, środa,

Polecam najnowszy numer miesięcznika „Znak”. Powodów wiele, nawet walentynkowy: fragment rozmowy Nicolasa Truonga z Alainem Badiou pochodzący z książki „Eloge de l’amour” (Pochwała miłości – odnosiłem się do tej książki w swoim tekście o miłości w „Polityce z ubiegłego tygodnia). Badiou mówi:

Twierdzę, że miłość rzeczywiście jest tym, co w moim filozoficznym żargonie nazywam ?procedurą prawdy?, czyli że jest doświadczeniem, w którym konstruowany jest pewien typ prawdy. Ta prawda jest po prostu prawdą o Dwojgu. Prawdą o różnicy jako takiej. I myślę, że miłość ? którą nazywam ?sceną Dwojga? ? jest tym doświadczeniem.

Po „Znak” warto jednak sięgnąć także z innych względów, choćby po to by przeczytać przedpremierowe fragmenty dziennika Mirona Białoszewskiego. No i zagłębić się w temat wiodący, a jest nim ekologia. Temat poprowadzony w sposób bardzo zrównoważony, by zastosować ekologiczny język. Prof. January Weiner wyjaśnia np. sensy pojęcia ekologii i relacji między różnymi aspektami myślenia ekologicznego a ideologią i polityką. W rozmowie z ojcem Stanisławem Jaromim o ekologii w nauce Kościoła katolickiego i szerzej, wartościach i etyce w refleksji nad rozwojem. Fragment książki Davida Deutscha „The Beginning of Infinity”,  którym uczony poddaje wątpliwość samą ideę zrównoważonego rozwoju:

Nie widać na razie istotnych oznak wycofania się w styl życia zgodny z doktryną zrównoważonego rozwoju, ale niebezpieczne jest samo dążenie do niego. Co on bowiem oznacza? Wpasowywanie przyszłości w ramy naszych dzisiejszych wyobrażeń, nieustanne powielanie współczesnych zachowań, niesłusznych przekonań i błędów.

Deutsch nie ukrywa, że nie odpowiada mu „zasada ostrożności”, patrzy na możliwości rozwoju z optymizmem bliższym utopijnej „zasadzie nadziei”. Cóż, wybór nie polega na rozwiązaniu matematycznego równania.

Nie reklamowałbym jednak nowego „Znaku” z takim zapałem, gdyby nie to, że w bloku materiałów ekologicznych znalazł się także mój tekst „Opcja Pinatubo” o geoinżynierii, czy też raczej inżynierii ekosystemów.

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 25

Dodaj komentarz »
  1. w Bydgoszczy rosnie polny chwast-Kocanka piaskowa.Nie ma on wymagań glebowych.Tymczasem,ktoś wpisał kocankę na listę gatunków chronionych.Wstrzymano inwestycję-remont pasa startowego na lotnisku.

  2. David Deutsch: „Wpasowywanie przyszłości w ramy naszych dzisiejszych wyobrażeń, nieustanne powielanie współczesnych zachowań, niesłusznych przekonań i błędów.”

    Coz, ostatnio dzialanosc uczonych sprowadza sie widac do pisania, czytac nie musza.

    Polecam „powrot do przeszlosci” a konkretnie do starych czasow Klubu Rzymskiego i ich raportu „Limits to Growth”. Ow raport przedsatwial mozliwe scenariusze dotyczace rozwoju swiata oparte na dosyc scislym matematyczno/komputerowym modelowaniu. Rezultaty byly dosyc pesymistyczne.

    W roku 1992 wyszla zrewidowana wersja raportu – w koncu nauka sie troche posunela naprzod. Tytul: „Beyond the Limits: Confronting Global Collapse, Envisoining a Sustainable Future”. Autorzy: Donella Meadows, Dennis Meadows, Joergen Randers. Tam jest wlasnie napisane co to jest „sustainable future” i jakie sa moziwe startegie osiagniecia tego stanu, Bynajmniej nie kpiowanie tego c owiemy, a wrecz pzreciwnie – podejmowanie decyzji niezgodnych z nasza intuicja. Albowiem nasz swiat to system dynamiczny wewnetrznie niestabilny, a opoznienia reakcji na podejmowane decyzje sa rzedu kilkudziesieciu lat. Metoda olowka i kciuka niewiele da sie zrobic. Oprocz ewentualnych spektakularnych pomylek. Proponuje studia nad historia Morza Aralskiego. Ciarki przechodza na mysl co by to bylo gdyby podobne „innowacje” zaimplementowano na skale globalna.

    P.S. Polecam lekture ksiazek Domelli Meadows. W szczegolnosci nowego wydania (jubileuszowego) „Limits to Growth”, „The Global Citizen” i „Thinking in Systems”. Szczegolnie ta ostatnio polecam wszystkim chcacym sie zapoznac z metodologia SCISLEGO myslenia o decyzjach i ich skutkach.

    P.S. Limits to Grrowth mial taki sobie odbior. W Polsce i w ogole w krajach Komuny byl dosyc dlugo na indeksie, cyrkulowaly tylko „samizdaty” – kopie oryginalu. Potem wydano wersje polska „Granice Wzrostu”. Wiele prominentnych osob „flekowalo” raport za „pesymizm”. Percepcja zmienila sie ostatnio w zwizku z obserwacja ze czesc prognoz z Limits to Growth wlasnie sie sprawdza. Proponuje lekture najnowszej ksiazki „The Limits to Growth Revisited” Ugo Bardi. Niezbedny zalacznik do Limits to Growth i pozniejszych.

    Byc moze jest to obciazenie „scislowca”, ale bez znajomosci Limit to Growth, Beyond the Limits, i innych rozwazania o „modyfikacji ekosystemow” czy „sustainable growth” to gaworzenie przedszkolaka. Ksizaki sa dostepne dla czytelnika bez wyksztalcenia matematycznego, aczkolwiek wymagany jest brak wstretu do matematyki 🙂 Polecam, bo tak czy siak to fascynujaca lektuira

  3. I jeszcze na marginesie popzredniego postu…

    Jezeli ktos jest zainteresowany sprawami klimatu, rozwoju i w ogole problememi globalnymi, polecam International Institute of Applied Systems Analysis (IIASA) w Laxenburgu pod Wiedniem (Austria),

    Instytut byl zalozony w roku 1972 (tym samym gdy ulazal sie raport Limits to Growth) z inicjatywy USA i ZSRR. Bylo to w czasach „glebokiej” zelaznej kurtyny, a nawet w owych czasach stwierdzono koniecznosc wspolpracy nad problemqmi globalnymi. Oprocz USA i ZSRR w zakladaniu bralo udzial 10 krajow – Instytut jest zorganizowany jako klub krajow czlonkowskich. Polska jest czlonkiem IIASA od pierwszego dnia.

    Mimo upadku „zelaznej kurtyny” Instytut pracuje nadal, albowiem problemy globalne nie znikly, a jakby sie nasilily. Glowne projekty w przeszlosci to analiza globalnych zasobow energetycznych, rolnictwa i zywnosci oraz zasobow wodnych. Diziaj – oczywiscie – energia i klimat, woda i zywnosc, bieda i rownosc.

    Prace Instytutu dostepne sa online w bibliotece – z wyjatkiem publikwoanych pzrez komercyjnych wydawcow.

    O dzialanosci Instytutu moana poczytac tutaj

    http://www.iiasa.ac.at/

    jak rozieiz znalezc linki do publikacji. Instytut uprawia analize w stylu rozpoczetym w Limits to Growth, aczkolwiek na znacznie wyzszym poziomie teoretycznym i metodologicznym. Polska jest w dalszym ciagu czlonkiem IIASA i pzregladajac publikacje mozna znalezc polskie nazwiska.

    Jezeli to czyta jakis mlody naukowiec, to dobrze wiedziec ze IIASA oferuje YSSP – Young Scientist Summer Program oraz „postdoki”.

    Zachecam do zajrzenia i pomyszkowania w publikacjach.

  4. Reklama
    Polityka_blog_komentarze_rec_mobile
    Polityka_blog_komentarze_rec_desktop
  5. „Polska jest w dalszym ciagu czlonkiem IIASA”

    Korekta. Nie zauwazylem ze w ramach daszego podnoszenia poziomu i znaczenia polskiej nauki, Polska sie wypisala z IIASA.

  6. Bardzo interesujący artykuł o ekologi . Jakoś ten temat rozumiem najlepiej i chyba wolę czytać tutaj o tym niż o komputerach:)…

  7. A.L@ dlaczego uważasz że wstręt do matematyki ma podłoże ekologiczne ? 🙂

  8. IASA wnikliwie studiuje tez zagadnienia związane z geoengineering:
    http://www.iiasa.ac.at/Admin/INF/feature_articles/Options/2009/climate_change_tipping_points.html
    Na razie uprawiamy „geoengineering” zwiazany z niekontrolowaną emisja gazow cieplarnianych. W 1957 Revelle i Suess pisali o tym tak:
    „Human beings are now carrying out a large scale geophysical experiment of a kind that could not have happened in the past nor be reproduced in the future.” W jesli go nie przerwiemy w dostatecznie wczesnej fazie, zostana tylko mocno niejasne (w kontekscie mozliwych skutków) próby geoinzynieryjne…..
    http://www.nature.com/nature/journal/v463/n7280/full/463426a.html

  9. jarzebina: „A.L@ dlaczego uważasz że wstręt do matematyki ma podłoże ekologiczne”

    A gdzie ja tak napisalem?

  10. ryzyk-fizyk: „W jesli go nie przerwiemy w dostatecznie wczesnej fazie, zostana tylko mocno niejasne (w kontekscie mozliwych skutków) próby geoinzynieryjne?..”

    Proby ingerencji na skale moze nie globalna, ale taka aby narobic nieszczescie, juz byly. Kolegi zapewne wtedy na swiecie nie bylo gdy ja wysluchiwalem w szkole pogadanek instruktorow PZPR o tym jak Towarzysz Stalin zmienia przyrode. Jednym z ambitniejszych projektow bylo zwrocenie biegu wielkich rzek.

    Pomyslu na szczescie nie udalo sie zrealizowac w calosci, ale kawalek sie udalo:

    „The soviet government has achieved its ambitious goal to be the world’s major cotton exporter. But at what cost!!! Within half a century the [Aral] Sea lost 90% of its volume. It became too salty even for the sea fish.”

    http://www.kazakhstandiscovery.com/aral-sea.html#axzz1mewuRTxx

    To o Morzu Aralskim. Proponuje pogoglowac na „aral sea disaster”. Tak sie zapewne skanocza DOWOLNE ingerencje w rownowage ekosystemow.

  11. W New York Review of Books ciekawy artykuł o wydobywaniu gazu łupkowego, w którym jest też wątek związany z „potencjałem ociepleniowym” tej zabawy:

    „The reason environmentalists prefer gas to coal is simple: when burned, it produces about half as much carbon dioxide per unit of energy. That is, if we could convert our coal-fired power plants to natural gas (which in most cases is not that hard to do), carbon emissions would drop. But it?s actually not that simple. Natural gas?CH4?in its unburned state is a remarkably powerful greenhouse gas itself, molecule for molecule many times stronger than CO2. So if even a little bit leaks out to the atmosphere in the drilling process, gas, according to some estimates, can cause even more global warming than coal.” [http://www.nybooks.com/articles/archives/2012/mar/08/why-not-frack/]

    Chyba niestety póki co musimy się pogodzić z taką „inżynierią ekosystemów” :]

  12. WW: NA marginesie „ekologicznosci” gazu naturalnego: podczas transmisji rurociagami, przetwarzania i magazynowania spora ilosc gazu „wycieka” do atmosfery. Wiecej informacji tutaj:

    http://www.sourcewatch.org/index.php?title=Natural_gas_transmission_leakage_rates

    Cytat: „In 1990 the Earth Resources Research, an environmental consulting firm based in the United Kingdom, released a report funded by Greenpeace which indicated that natural gas pipes in the country leaked so much methane that the leaking alone contributed more to the greenhouse effect than the burning of the fossil fuel.[12] According to report authors, Catherine Mitchell and Jim Sweet of Earth Resources Research, a substantial increase in the use of natural gas could well increase the greenhouse effect, not decrease it. As noted, natural gas is composed mainly of methane, itself a greenhouse gas some 60 times as powerful, over 20 years after it is released, as carbon dioxide”

  13. @A.L.
    Właśnie pisze o tym samym, czytaj uważnie. Z tym spalaniem węgla i wpuszczaniem spalin do atmosfery skutek jest dokładnie jak z Syr-Darią i Amu-Darią za władzy Sowieckiej. Rabunkowa gospodarka i fałszywe uzasadnienia pozwalające odwracać wzrok od problemu, bo efekty widać z opóźnieniem. Ustrój inny, ideologia inna, efekt ten sam, bo prawa przyrody czy w komunie czy poza komuna dzialają tak samo.
    A co do metanu: poważny problem, na razie go w atmosferze mało ale i tak odpowiada za prawie 1/4 zaburzenia w efekcie cieplarnianym. Jednak pod pewnym względem metan jest prostszy – czas rezydencji w atmosferze jest o rząd wielkości krótszy niż CO2.
    Odpowiednie dane w tabelce jednego z czołowych laboratoriów Twojego rządu:
    http://cdiac.ornl.gov/pns/current_ghg.html
    I tam też FAQ:
    http://cdiac.ornl.gov/faq.html#Q2
    Poczytaj, może się przekonasz, bo cały czas nie wierzysz w znaczenie CO2…

  14. @A.L. piszesz……rozważania o ”modyfikacji ekosystemów”…..książki są dostępne dla czytelnika….wymagany jest brak wstrętu do matematyki. Czyli że jak ktoś jest głąbem matematycznym to nie zrozumie modyfikacji ekosystemów. ?? To już krok od podloża j.w. Chyba jest to oczywiste?

  15. jarzebina: „@A.L. piszesz??rozważania o ?modyfikacji ekosystemów??..książki są dostępne dla czytelnika?.wymagany jest brak wstrętu do matematyki. Czyli że jak ktoś jest głąbem matematycznym to nie zrozumie modyfikacji ekosystemów. ?? To już krok od podloża j.w. Chyba jest to oczywiste?”

    Nie, nie jest oczywiste. Ja pisalem o KONKRETNYCH ksiazkach, i uwazam ze do ich przeczytania potzrebny jest „brak wstretu do matematyki” albowiem owe ksizaki opisuja wyniki badan bazujacych na modelaci matematycznych i symulacji komputerowej. Brak zrozumienia metodologii prowadzi do braku zrozumienia tresci, o czym pisze mniej wiecej ksiazka ktora polacalem, a ktora polece raz jeszcze „The Limits to Growth Revisited”, Ugo Bardi.

    Oczywiscie, mozna mowic o modyfikacji ekosystemow poslugujac sie machaniem rekami zamiast matematyka, i co wiecej, sporo calkiem powaznych ludzi tak robi. Niestety, glebokosc i ewentualna prawdziwosc wnioskow wyciaganych przy pomocy machanai rekami jest taka sobie, a staje sie wrecz niebezpieczna gdy w oparciu o machanie rekami podejmuje sie decyzje polityczne czy ekonomiczne.

    Wracajac do owych ksiazek – wymagana znajomosc matematyki jest naprawde niewielka, i jest to raczej „brak wstretu” niz glebokie rozumienie. Potencjalnego czytelnika nei moga odrzucac na samym poczatku wzory, tabele, wykresy i analiza statystyczna. Jak rozniez pojecie „funkcji”. To chyba niewiele 🙂

  16. ryzyk-fizyk: „Poczytaj, może się przekonasz, bo cały czas nie wierzysz w znaczenie CO2?”

    Ja wierze, mnie tylko wkurza „politycyzowanie” tego problemu.

    tak na marginesie, inne oszustwo zwiazane z CO2, mianowicie „czyste ekologicznie” samochody elektryczne. Byl niedawno w prasie (chyba MIT Technology Review, nie mam czasu szukac) artykul na temat C02 generowanego pzrez samochody elektryczne, biorac pod uwage C02 generowane podczas produkcji i utylizacji baterii oraz produkcji energii elektrycznej. Wyniki pokazano w postaci mapki USA ze slupkami dla kazdych stanow przedstawiajacymi „ekologicznosc” samochodow konwencjonalnych i elektrycznych. Niestety, elektryczne byly w wiekszosci wypadkow znacznie, ale to znacznie gorsze od konwencjonalnych.

    Problem polega na tym ze mowi sie o SYSTEMACH ekologicznych, ale nie analizuje sie skotkow decysji przy pomocy analizy systemowej. Owa analiza systemowa pewnie wyginie razem z dinozaurami takimi jak Donella Meadow, Jay Forrester, czy chociazby, skromnie pozostajac, ja.

  17. Tak na bardziej pozytywna nute o geosystemach… Przypomniec nalezy o „dziurze ozonowej” spowodowanej chemikalkiami CFC. Jakos w tym przypadku wspolparca miedzynarodowa sie powiodla, i CFC zastapiono mniej szkodliwymi substancjami

    http://en.wikipedia.org/wiki/Ozone_depletion

    Tyle tylko ze efekcywnosc owych „srodkow zastepczych” w urzadzeniach klimatyzacyjnych i lodowkach jest mniejsza niz wydajnosc CFC, wiec tzreba zuzywac wiecej energii, co powoduje wzrost emisji CO2. Ale tego juz nikt nei analizowal, przynajmniej ja nie znam takich materialow.

    A jak idzie o „polityzacje” dwutlenku wegla, to polecam artykul

    http://www.forbes.com/sites/patrickmichaels/2011/05/19/sound-fury-and-the-policy-of-climate-change/

    „Some big-time scientists are alarmed at the Academies? activism. MIT atmospheric physicist (and member of the National Academies) Richard Lindzen says that Cicerone, as president of the Academies, feels that ?regardless of the evidence the answer is predetermined. If the government wants carbon control, that is the answer that the Academies will provide. Nothing could better epitomize the notion of science in the service of politics ? something that, unfortunately, has characterized so-called climate science.?

    Co czasem sie nazywa ‚scientific fraud”

  18. ryzyk-fizyk: „Odpowiednie dane w tabelce jednego z czołowych laboratoriów Twojego rządu:”

    Tak zupelnie na marginesie i towarzysko: ja nie wiem co to znaczy „Twojego Rzadu”. Albowiem oprocz tego ze jestem obywatelem USA, jestem rozniez pelnoprawnym obywatelem Polski, mam polski parszport i prawo do brania udzialu w wyborach, z czego korzystam, bywam w Polsce dosyc czesto, jestem zaangazowany w rozne naukowe akcje i od czasu do czasy place podatki. „Moj” Rzad to oba Rzady, co jest zgodne z prawali i Polski i USA. A gdzie mieszkam… Czy to ma znaczenie?

    Wiec nie tylko interesuje mnie co Prezydent Obama mowi na temat tego czy owego, a rozniez interesuje mnie co mowi Premier Tusk

  19. @A.L.

    „Ale tego juz nikt nei analizowal, przynajmniej ja nie znam takich materialow.”

    Np.

    http://www.epa.gov/ozone/snap/emissions/downloads/ODSsubsappendix.pdf

    „Some big-time scientists are alarmed at the Academies? activism. MIT atmospheric physicist (and member of the National Academies) Richard Lindzen says that Cicerone, as president of the Academies, feels that ?regardless of the evidence the answer is predetermined.”

    To jak ulał pasuje do Lindzena. Od 20 lat Lindzen zna „właściwą” odpowiedź, że wpływ CO2 na klimat jest minimalny. Zmieniają się tylko powody, kiedy kolejne jego hipotezy upadają 😉

    „If the government wants carbon control, that is the answer that the Academies will provide.”

    Amerykańska Akademia Nauk udzielała w sprawie globalnego ocieplenia tej samej odpowiedzi od lat siedemdziesiątych, niezależnie od tego kto zasiadał w Białym Domu, Carter, Reagan, Bush czy Obama, i jakoś przez cały ten czas rząd USA nie wykazywał specjalnej chęci by uregulować emisje CO2.

    „Co czasem sie nazywa ?scientific fraud?”

    Zabawne, że używasz tego określenia akurat w kontekście artykułu autorstwa Patricka Michaelsa 😉

    http://www.skepticalscience.com/patrick-michaels-serial-deleter-of-inconvenient-data.html

  20. ds: „Zabawne, że używasz tego określenia akurat w kontekście artykułu autorstwa Patricka Michaelsa ”

    Moez i zabawne. Ale lektura tych z lewa i tych z prawa nie pozostawie mi zadanej watpliwosci: cala sprawa klimatu smierdzi, i to powaznie, jest zdominowana przez polityke i wielki biznes, lacznie z wiekim biznesam finansowania nauki, przez partykularne interesy naukowcow ktorzy chca sie pod ten wielki bzines podczepic, kazdy wierzy w to co chce, i wlasnie – WIEZRY. I calosc to dla mnie „scientific fraud”

    A gdzie jest prawda? Jaka „prawda”?…

    A z tym

    http://www.skepticalscience.com

    to Pan zarowal, prawda?… To tak jakby wysylal mnei Pan na storne Partii Komunistycznej aby przekonac mnie o wyzszosci komunizmu. Ta strona to wlasnie osolomstwo czystej wody

  21. ds: „Np.

    http://www.epa.gov/ozone/snap/emissions/downloads/ODSsubsappendix.pdf

    Pan to przeczylal, prawda? Wiec prosZe mi podac strone o emisji CO2 zwiazanej z nizsza efektywoscia „zastepcow” CFC. Bo jakms nie moge znalezc. a wlasnie o to pytalem. Z gory dziekuje

  22. Niektorzy twierdza cos takiego:

    Nadchodzi epoka lodowcowa. Potrwa 200 lat.

    Eksperci z centrum astrometrii Rosyjskiej Akademii Nauk przewidują rychłe nadejście kolejnej epoki lodowcowej. Doszli oni do wniosku, że w ciągu najbliższych 2 lat rozpocznie się proces silnego schładzania Ziemi.

    Zespół naukowców pod kierownictwem szefa instytutu badań kosmicznych obserwatorium RAN Habibulla Abdusamatowa doszedł do wniosku, że stopniowe ochładzanie trwa już od początku lat 90. XX wieku. Odczuwalny dla życia na naszej planecie spadek temperatury może nastąpić w 2014 roku.

    http://wiadomosci.wp.pl/kat,1017099,title,Nadchodzi-epoka-lodowcowa-Potrwa-200-lat,wid,14267669,wiadomosc.html?ticaid=1df49

  23. @A.L> A propos rosyjskich rewelacji, czy można prosić o referencje do oryginalnej publikacji naukowej?

  24. Pan Redaktor: „A propos rosyjskich rewelacji, czy można prosić o referencje do oryginalnej publikacji naukowej?”

    Ja tez bym chcial to znalezc. Niestety, bede szukal dopiero wieczorem, bo teraz jest srodek dnia i nie bardzo mam czas.

    Dam znac jak cos znajde.

  25. „”czy można prosić o referencje do oryginalnej publikacji naukowej??”

    Moze zaczac od tego:

    http://www.gao.spb.ru/english/astrometr/index1_eng.html

  26. „Ale lektura tych z lewa i tych z prawa nie pozostawie mi zadanej watpliwosci: cala sprawa klimatu smierdzi, i to powaznie, jest zdominowana przez polityke i wielki biznes”

    To dlaczego raporty NAS w sprawie globalnego ocieplenia nie zawierają przeciwnych wniosków za każdym razem, gdy zmienia się polityczny skład administracji zarządzającej agencjami rządowymi albo instytucji finansujących badania? Dlaczego amerykańscy klimatolodzy nie publikują wyników badań „zgodnych” z linią amerykańskiej polityki energetycznej?

    „To tak jakby wysylal mnei Pan na storne Partii Komunistycznej aby przekonac mnie o wyzszosci komunizmu. Ta strona to wlasnie osolomstwo czystej wody”

    I mówi to osoba która cytuje wypowiedzi „analityka” prawicowego think-tanku 😉

    Ale niezależnie od pańskiej oceny, pod podanym powyżej linkiem można znaleźć wypowiedzi naukowców protestujących przeciwko przekłamywaniu wyników ICH WŁASNYCH BADAŃ przez Michaelsa. Jest to „scientific fraud”, czy nie?

    „Wiec prosZe mi podac strone o emisji CO2 zwiazanej z nizsza efektywoscia ?zastepcow? CFC. Bo jakms nie moge znalezc. a wlasnie o to pytalem. Z gory dziekuje”

    Sekcja D.7

    The analyses in this report incorporate the ?total equivalent warming impact? (TEWI) of emission reduction options. The concept of TEWI is based on the fact that replacing high GWP gases in some applications may lead to greater emissions of GHGs elsewhere in the economy. The net effect of some actions to lower high GWP gas emissions, therefore, could increase emissions overall, or at least reduce the net benefits. For example, substitutions for high GWP gases in various refrigeration or airconditioning systems or insulating foam manufacturing could, in some cases, result in less efficient performance and higher energy use. This situation in turn would lead to greater energy consumption and higher CO2 emissions from electricity generation. In some cases, the additional CO2 emissions from increased energy consumption outweighs the emission reduction that could be expected from replacing a high GWP gas with one that has no or a very low GWP. In other cases, however, the TEWI is improved through substitution?such as is the case where alternatives to ODS substitutes are both more energy efficient and have lower GWPs than their predecessors. Evaluating the TEWI of an option, therefore, involves considering the difference between the direct effects (reduction of high GWP gas emissions) and indirect effects (increase or decrease of other greenhouse gases) of each option, where appropriate.

    This issue is most apparent when evaluating reductions in ODS substitute emissions from the refrigeration and air-conditioning, foams, and fire extinguishing sectors. As described in the relevant chapters, TEWI has been incorporated into the analysis by including the incremental costs/cost savings and changes in indirect (CO2) emissions that are associated with differences in electricity consumption. Energy use is an important consideration for the refrigeration/air-conditioning sector because for many applications, energy consumption results in a significant portion of total emissions. Similarly, heating and cooling requirements may be an important consideration for options in the fire extinguishing sector, as additional storage space is often needed to house alternative extinguishing agents.

    itd

Dodaj komentarz

Pola oznaczone gwiazdką * są wymagane.

*

 
css.php