Gdyby żył, miałby dziś 100 lat – Alan Turing urodził się 23 czerwca 1912 r. Zmarł w wieku 41 lat, oficjalny powód śmierci – samobójstwo. Turing miał je popełnić załamany terapią hormonalną, do jakiej został zmuszony w ramach „leczenia” z homseksualizmu (do wyboru miał więzienie). Dziś jednak Jack Copeland, badacz biografii Turinga ujawnić ma sensacyjne nowe argumenty, z których wynika, że Turing samobójstwa nie popełnił. Jego śmierć była nieszczęśliwym przypadkiem.
Turing, choć żył stosunkowo niedługo, osiągnął niezwykle wiele, kładąc podwaliny pod rozwój informatyki. Część jego prac kryptograficznych wykonywanych podczas wojny dla brytyjskiego wywiadu ciągle jest utajniona. W sierpniu ma się ukazać nowa biografia Alana Turinga autorstwa Jacka Copelanda, zapowiada się ciekawie – „Turing: Pioneer of the Information Age” . Kto zaś chce się wgryźć w istotę podstawowego dokonania brytyjskiego geniusza – publikacji „On Computable Numbers, with an Application to the Entscheidungsproblem” , powinien zafundować sobie lekturę „The Annotated Turing” Charlesa Petzolda. Pisałem o niej trochę trzy lata temu. Warto także odwiedzić rocznicową stronę poświęconą Turingowi.
23 czerwca o godz. 12:29 71830
Czy Copeland jest wiarygodnym badaczem czy szukającym sensacji, piszacym pod publikę ‚biografem’? Warto tez z okazji rocznicy poświęcić chwile na zastanowienie sie nad problemem dyskryminacji i homofobii nie tylko w Polsce. Dać ludziom wrażliwym, czujacym inaczej czy kochającym inaczej ten, nic nas nie kosztujący, święty spokój. Gdyby nie przedwczesna smierć kto wie ile jeszcze wspaniałych rzeczy dokonałby Turing.
23 czerwca o godz. 12:58 71831
@Mewa: Copeland jest wiarygodny. Jego nowe argumenty nie zmieniają w żaden sposób oceny świństwa, jakie zrobiono Turingowi i żalu, że odszedł zbyt wcześnie.
23 czerwca o godz. 15:17 71832
@E.Bendyk Dziękuję, z pewnością zajrzę do ksiażki jak już się ukaże. Pozdrawiam.
23 czerwca o godz. 16:02 71833
Mewa: „Czy Copeland jest wiarygodnym badaczem czy szukającym sensacji, piszacym pod publikę ?biografem?? ”
Jack B. Copeland jest profesorem filozofii, wybitnym znawca dzialanosci naukowej Turinga. Jego dwie ksiazki („Complete Turing” – zbior wszystkich podstawowych prac Turinga z komentarzami oraz „Colossus” – o dzialanosci Turinga w rozszyfrowaniu Enigny) nic z sensacji na maja a sa raczej ksiazkami naukowymi.
Oprocz ksiazki wspomnianej przez Gospodarza jest w przygotowaniu druga ksiazka Copelanda, o Turingu jako prekursorze nwoczysnych komputerow i jego wysilkach zmiezrajacych do zbudowanai takowego. Ukaze sie jesienie tego roku
23 czerwca o godz. 21:53 71835
Mewa: „z pewnością zajrzę do ksiażki jak już się ukaże”
Poki co, jest pare ksiazek… Najlepsza biografia jak do tej pory to „Alan Turing – The Enigma”, Andrew Hodges, z pzredmowa Douglasa Hofstadtera. Jak sie komus nei chce studiowac 500 stron, to jest krotsza biografia: „The Man Who Knew Too Much: Alan Turing and the Invention of The Computer”, David Leavitt.
Zas jak idzie o podsumowanie prac Turinga i ich wplyw na dzisiejsza rzeczywistosc: „Alan Turing” Life and Legacy of a Great Thinker”, Christof Teusher, Editor, Springer. To jest podsymowanie „Turing Days” – konferencji z okazji 90 rocznicy urodzin Turinga.
Druga, o opdobnej naturze to „The Universal Turing machine: A Half-Century Survey”, Rolf Herken, Edytor, rowniez Spriinger. Wydana z okazji 50 lecia publikacji „On Computable numbers…”
Dwie ostatnie to zbiory artykulow znanych poteg w dziedzinei matematyki i computer science. Raczej dla specjalistow, ale i neispecjalista znajdzie cos „pomiedzy matematyka”. Piewrwsza z tych pozycji („Life and legacy…”) zawiera interesujacy esej „The Polish Brains Behind the Breaking of the Enigma Code Before and During the Second World War”
Acha, i jescze jedna bardzo dziwna ksiazka: „A Madman Dreams of Turing Machine” Janna Levin. Beletrystyczna ksiazka o Turingu i Goedlu, dwoch wielkich postaciach zwiazanych nauka
25 czerwca o godz. 17:08 71845
A może by tak jakiś artykuł panie Bendyk?:
http://serwisy.gazetaprawna.pl/prawo-autorskie/artykuly/627534,karta_wolnosci_czyli_co_wolno_w_internecie.html
26 czerwca o godz. 14:28 71847
Turing jest jedną z ważniejszych postaci Cryptonomiconu Neala Stephensona.
Szkoda że Stephenson jest taki anglosaksocentryczny. Pewnie nigdy nie słyszał w Kawiarni Szkockiej we Lwowi
26 czerwca o godz. 19:28 71848
biedak on, oj, biedak…
27 czerwca o godz. 22:59 71850
Pickard: „Pewnie nigdy nie słyszał w Kawiarni Szkockiej we Lwowie”
Tez sie zajmowali szyframi?…
27 czerwca o godz. 22:59 71851
byk: „biedak on, oj, biedak?”
Kto?… Gospodarz?…
28 czerwca o godz. 8:45 71852
Pickard 26 czerwca o godz. 14:28
Ale Turing to Enigma a w pracach nad złamaniem szyfrów Enigmy po polskiej stronie brali udział wychowankowie Uniwersytetu Poznańskiego a oni nie bywali w Kawiarni Szkockiej.
29 czerwca o godz. 18:25 71855
Dobrze ze sie wspomina wielkich naukowcow, a nie tylko miernych politykow, takich sobie wojskowych, przywodcow nieudanych powstan i ofiary wypadkow komunikacyjnych. Chwala Gospodarzowi za Turinga!
Ale jak juz wspomniano Kawiarnie Szkocka… Jakos nie widac aby w Polsce wspominano Stefana Banacha. A szkoda, bo Banach polozyl dla matematyki nie miejsze zaslugi niz Turing, i bez Banacha wiele rzeczy wygladalyby inaczej albo by nie wygladalo w ogole. Nazwisko Banacha zostalo „wyryte w granicie” przez nazwanie jego nazwiskiem jednego z najwazniejszych obiektow wspolczesnej matematyki, „przestrzeni Banacha” (Banach space) ktory to obiekt zostal wlaznie stworzony przez Banacha. Dzieki temu, nazwisko „Banach” jest najczesciej wymienianym polskim nazwiskiem, i nie tylko w matematyce, ale w ogole.
O ile o Banachu ten i ow w Polsce wie, to publicznosc nie wie o innym czlonku Szkoly Lwowszkiej, Stefanie Kaczmarzu. Stefan Kaczmarz zaginal podczas wojny w niewyjasnionych okolicznosciach. Stworzyl stosunkowo nieiwele, ale jedno z jego dziel przetrwalo do dzis i znane jest w swiecie jako „algorytm Kaczmarza”. Algorytm ow Kaczmarz wymyslil i opublikowal w 1937 roku.
Algorytm zostal ponowinie odkryty w latach 60; ktos zauwazyl ze jest on identyczny z algorytmem opublikowanym przez Kaczmarza. Uznano pierwszenstwo Kaczmarza i od tego czasu algorytm jest wlasnie znany jako „Algorytm Kaczmarza”.
Co to za algorytm? Mniejsza o detale. Okazalo sie ze jest on niezbedny do tomografii komputerowej i w ogole cyfrowego przetwarzania obrazow. Nie ma chyba ani jednej publikacji na temat tomografii komputerowej ktora nie powolywalaby sie na algorytm Kaczmarza; nie ma ani jednej ksaizki na ten temat ktora by nie zawierala rozdzialu na temat algorytmu Kaczmarza. Napisano wiele na temat wlasciwosci algorytmu Kaczmarza i zaproponowano wiele jego roszerzan.
Niewatpliwie, nazwisko Kaczmarz jest drugim po Banachu najczesciej cytowanym polskim nazwiskiem. Szkoda tylko ze w Polsce (poza naukowcami) nikt o tym nie wie i nikt o Kaczmarzu nie pamieta. Coz… „Cudze chwalicie, swego nie znacie”…
Tujat jest biografia kaczmarza
http://leksykon.ptm.mimuw.edu.pl/biogramy/kaczmarz/pliki/Kaczmarz-Biografia.pdf
a tu jest angielskie tlumaczenie oryginalnej publikacji Kaczmazra opisujacej jego algorytm
http://jasonstockmann.com/Jason_Stockmann/Welcome_files/kaczmarz_english_translation_1937.pdf
To jest czesc doktoratu facia w ktorym Algorytm Kaczmarza odgrywa kluczowa role.
Tutaj zas jest lista publikacji ktore cytuja oryginalna prace Kaczmarza z roku 1937 – niekompletna…
http://www.wmie.uz.zgora.pl/~acegiels/Publikacje-Kaczmarz.pdf
oraz, jako przyklad, wspolczesna publikacja naukowa dotyczaca algorytmu Kaczmarza
http://www.bsp.brain.riken.jp/~zdunek/MCS.PDF
Acha, a jakby kogos interesowalo jak wygladala Kseiga Szkocka, to niech zajrzy tutaj
http://kielich.amu.edu.pl/Stefan_Banach/archiwalia.html
30 czerwca o godz. 9:48 71859
Niestety nie jestesmy informowani o prawdach a jedynie o klamstwach zal mi naukowcow i biografow mozna inaczej zyc a maksyma byc a nie miec moze byc prawda
1 lipca o godz. 6:02 71862
@A.I. oraz zza kałuży
zajmowali się matematyką, położyli podwaliny pod współczesną informatykę i budowę komputerów. Przecież o tym jest wpis na blogu.
1 lipca o godz. 10:13 71864
Pickard 1 lipca o godz. 6:02
Podwaliny pod współczesną informatykę położyli Babilończycy. Dlaczego nie wypunktował pan tej słabości w „Cryptonomiconie”?
1 lipca o godz. 22:17 71875
Pickard: „zajmowali się matematyką, położyli podwaliny pod współczesną informatykę i budowę komputerów….”
Kto? Szkola Lwowska?…
Taka dziedzina jak „inzynieria” ma rozne dzialy; sa inzynierowie elektrycy i inzynierowie budowy mostow. Na ogol elektrycy nie przyczyniaja sie do rozwoju teorii i praktyki budowy mostow i na odwrot. Podobnie z matematyka. To dzialka rozlegla i ma rozne kierynki. Szkola Lwowszka rozwijala dziedziny znane jako „analiza funkcjonalna” oraz „topologia”. Nie ma to nic wspolnego, ale to zupelnie nic, z cytuje, „iformatyka i budowa komputerow”.
Tak na marginesie, o Szkole Lwowskie jest znakomita ksiazka „Lwowska Szkola Matematyczna”, Roman Duda, Wydawnictwo Uniwersytetu Wroclawskiego, 2007. Autor jest matematykiem i historykiem. Pieknie wydana. Goraco polecam
2 lipca o godz. 23:09 71883
Szkola Lwowszka rozwijala dziedziny znane jako ?analiza funkcjonalna? oraz ?topologia?. Nie ma to nic wspolnego, ale to zupelnie nic, z cytuje, ?iformatyka i budowa komputerow?.
Ściślej mówiąc, nie miało to prawie nic wspólnego z informatyką w połowie dwudziestego wieku. Od parudziesięciu lat z kręgów matematyków zajmujących się zagadnieniami na styku analizy funkcjonalnej i topologii (także geometrii przestrzeni Banacha) wywodzą się ludzie, którzy wywierają olbrzymi wpływ na rozwój informatyki teoretycznej – myślę tu głównie, chociaż nie tylko, o matematykach izraelskich. Dochodzi też do niezwykle owocnego transferu metod, np. z analizy funkcjonalnej do kombinatoryki i – ogólniej – badań struktur dyskretnych (np. teoria zanurzeń przestrzeni metrycznych z możliwie małą dystorsją, w tym choćby lemat Johnsona-Lindenstraussa i jego niezliczone warianty, a w ostatnich latach także zastosowania nierówności Grothendiecka w teorii złożoności obliczeniowej). Piękno nauk matematycznych bierze się w dużej mierze stąd, że nigdy zawczasu nie można przewidzieć, co gdzie i komu się przyda.
3 lipca o godz. 16:19 71895
„*” „nie miało to prawie nic wspólnego z informatyką w połowie dwudziestego wieku”
Moze ustalimy pojecie „informatyka” oraz „budowa komputerow”. Jako osobnik zajmujacy sie optymalizacja kombinatoryczna doceniam role matematyki w tejze. Albowiem to jest matematyka. Mam natomiast watpliwosci czy to jest „informatyka”, a szczegolnie mam watpliwosci czy to jest „budowa komputerow”. Moja osobista opinia jest taka ze nie jest. Podobnie jak nie uwazam za „informatyke” rozwazanie kwestii czy P=NP.
Od niejakiego czasu jest tendencja do dolepiania slowka „informatyka” do wszystkiego, albowiem jest to modne, zwieksza prawdopodobienstwo otrzymania grantu, i niewatpliwie zwieksza nabor studentow. Dzieki temu mamy takie osobliwosci jak „Katedra Rownan Rozniczkowych i Informatyki”. Prosze sobie wygoglowac.
3 lipca o godz. 16:41 71896
„*”. Chociaz… O komputerach kwantowych nikt by nie myslal gdyby nie bylo mechaniki kwantowej, a tejrze by nie bylo gdyby nei odpowiedni „podklad” matematyczny. Wiec i do „budowy komputerow” matematyka tez sie moze przydac.
Co nie zmienia mojego pogladu na to czym jest a czym nie jest „informatyka”. Znacznie bardziej od „informatyki” wole „computer science” i „computer engineering”.
Zas jak idzie o „przydatnosc” tego czy owego… Znana jast historia o znanym naukowcu (nie pamietam kto) ktory na zebraniu towarzyskim spotkal sie z szefem Uzredu Podatkowego. Naukowiec opowiadal owemu faciowi czym sie zajmuje. „I do czego to moze sluzyc?” zapytal szef Urzedu Podatkowego. „Nie wiem” odpowiedzial naukowec. I dodal: „Ale gwarantuje ze jeszcze za swego zycia bedzia Pan z tego sciagal podatki”
3 lipca o godz. 19:19 71898
@A.L.
Jeśli umówimy się tak definiować informatykę, by analiza funkcjonalna nie miała z nią związku, to niewątpliwie będzie to prawdą. 😉 Ale dla mnie wpływ metod analitycznych na wprowadzenie przełomowych algorytmów (np. tych związanych z lematem Johnsona-Lindenstraussa, czy – żeby coś świeższego – z algorytmem aproksymacyjnym Goemansa i Williamsona dla Max-Cut) to jednak jest wkład w rozwój informatyki (choć na pewno nie w kwestie konstrukcji komputerów). De facto można by nawet sięgnąć w czasie wstecz i wspomnieć o roli Stanisława Ulama (niewątpliwie Szkoła Lwowska!) w rozwoju algorytmów Monte-Carlo; ale to wynikało raczej z faktu, że Ulam był człowiekiem wielu talentów, a nie z bezpośredniego przełożenia sukcesów teorii analitycznych na zastosowania algorytmiczne.
Dzisiejsza algorytmika wyrosła wprawdzie z korzeni związanych z logiką i teorią mnogości, ale teraz czerpie i z algebry (np. wyrafinowane użycie ciał skończonych czy metod analizy liniowej), i z kombinatoryki (choćby teoria grafów), i z rachunku prawdopodobieństwa (randomizacja), i z analizy wszelkiego rodzaju, od funkcjonalnej (przykłady z poprzedniego wpisu) po harmoniczną (zwłaszcza dyskretną, ale także tę związaną z falkami czyli wavelets), żeby już o teorii liczb nie wspomnieć (kryptografia). Z punktu widzenia środowiska matematycznego Theoretical Computer Science to jest już w zasadzie nowy dział matematyki; ale przez to nie przestaje przecież być działem informatyki.
4 lipca o godz. 8:04 71900
@A.L.
A ten uczony, który rozmawiał z urzędnikiem, to był Faraday (i rzecz dotyczyła wytwarzania prądu) – choć nie wiem, czy to anegdota, czy opis rzeczywistej rozmowy.
4 lipca o godz. 18:07 71901
„*” „Jeśli umówimy się tak definiować informatykę”
Oczywiscie, co to jest „informatyka” jest to kwestia umowna. Na ogol nie powoluje sie na Wikipedie, ael w tym wypadku Wikipadia ma racje: „Informatyka jest to budowa i ekspolatacja systemow i uzradzen do pzretwarzania informacji”.
To co Pan cytuje jako „przelomowe algorytmy” to dzialki szacownej dziedziny zwanej „Discrete Mathematics”. Tam sie takie rzeczy publikuje. Owszem, Informatyka moze te rzeczy wykorzystac, tak jak bydowniczy mostu wykorzystuje najnowsze osiagniecia w dziedzinei struktury stali, ale nie czyni to automatycznie metalurga „budowniczym mostow” (tak na marginesie, nei wiem skad ta „pzrelomowosc”. Zanurzanei pzrestzreni znane jest od dziesiecioleci i wykorzystywane w statystyce w procedure zwanej „multidimensional scaling”. Nei czyni to automatucznie syatystyki „informatyka”).
Jest kupa dzedzin matematyki ktore nic wspolnego z informatyka nei maja, mimo ze mowia o obliczeniach. Nei jest informatyka numeryczne rozwiazywanie rownan rozniczkowych, programwoanie liniowe, programowanei nieliniowe, optymalizacja kombinatoryczna i caly tlum innych dziedzin, wkluczajac wymienione pzrez Pan falki. To sa dziedziny MATEMATYKI. Owszem, informatyka mzoe z tego CZERPAC, tak jak czerpie moje algorytmy optymalizacji, opakowuje je ladnie w metal i szklo i spzredaje za milion dolarow facetom ktorzy nei maja zielonego pojecia o optymalizacji kombinatortycznej ale potrafia wykorzystac ow metal i szklo do zarzadzania produkcja. Ja zas nie czuje sie „informatykiem” ani nei uwazam ze „uprawiam informatyke”.
Gdyby dalej pojsc torem Panskiego rozumowania, nalezaloby zapewne tabliczke mnozenia uznac za informatyke i zgodzic sie z opinia „zza kaluzy” ze glownymi dobroczynczami informatyki byli Babilonczycy.
” roli Stanisława Ulama (niewątpliwie Szkoła Lwowska!) ”
Szkola Lwowska to byla nieformalna grupa matematykow ktorych dzialalnosc skonczyla sie wraz z wybuchem Drugiej Wojny Swiatowej (a niektorzy twierdza ze wczesniej) a tematyka ich prac zawarta jest w Szkockiej Ksiedze. Wniosku „Ulam byl czlonkiem Szkoly Lwowskiej -> Ulam zajmowal sie metodami Monte Carlo w Projekcie Manhattan -> Zatem Szkola Lwowska przyczynila sie do rozwoju metod Monte Carlo” nei da sie wyprowadzic w zadnej znanej mi logice.
Na koniec – dyskusja jest sztuczna, albowiem „informatyka” jest polskim dziwotworem jezykwoym ktory nie wiadomo co oznacza. Moze oznaczac wszystko („Zatrudnimy Informatyka Zakladowego. Wymagane umiejetnosci: wymiana toneru”). Tu gdzie jestem, informatyki nei ma. Nie ma tez jalowych sporow kompetencyjnych „kto przyczynie sie do czego i czym/kim jest”. Wydaje sie ze w Polsce by bylo lepiej gdyby tez informatyki nei bylo
4 września o godz. 7:08 72274
Wiem wiele o wynalazkach i pracy Turinga, ale nigdy jakoś nie interesowałem się jego biografią. Okazuje się, że ta jest bardzo interesująca. O takich ludziach warto pamiętać…
17 września o godz. 23:33 72540
Szkoda go. Zauważyliście, że wszyscy geniusze albo popełniają samobójstwo albo cierpią jakieś choroby. Turing niewątpliwie był geniuszem gdyby nie on możliwe, że dziś nie było by komputerów zobaczcie na wikipedii: „maszyna turinga”.
27 września o godz. 10:06 72911
Takich ludzi trzeba doceniać i pamiętać. Widać, że ciężar bycia takim geniuszem nie jest łatwy do udźwignięcia…